Postanowiłem zamówić sprzątanie w moim mieszkaniu. Podczas dawania ogłoszenia zaznaczyłem, iż sprzątaczka musi być atrakcyjna i sympatyczna. Następnego dnia umówiliśmy się na sprzątanie, lecz laska która miała przyjść nieco spóźniała się na to spotkanie. Jak się później okazało złapała gumę w rowerze, zatrzymała ją policja, a gdy jechała przez las została napadnięta przez tubylca - ruchacza - gwałciciela. Na szczęście nic się nie stało, a że byłem już nieco rozgrzany przez pornucha, którego dopiero co obejrzałem, postanowiłem zaproponować Monice zrobienie laski za stówkę, by odkurzyć pajęczynę spod napleta. Monika mając praktykę z takimi tragicznymi przypadkami wzięła się zaraz za wylizywanie onga. Spuszczając się centralnie w jej paszczę udało mi się odetkać nieużywane od paru tygodni drogi, którymi wydobywa się sperma na zewnątrz. Tym sposobem upiekłem dwie pieczenie na jednym ogniu, mając mieszkanie oraz ę wylizane, wysprzątane i odświeżone...!